Razem przeciw wykluczeniu
O potrzebie walki ze stereotypami, przeciwdziałaniu mowie nienawiści i znaczeniu edukacji antydyskryminacyjnej Daria Nawrot rozmawia Aliną Fegler-Kotkiewicz, prezesem Stowarzyszenia EDUQ.
Stowarzyszenie EDUQ było pomysłodawcą i liderem projektu „Protection from discrimination” (z ang. „Ochrona przed dyskryminacją”). Co skłoniło Was do wyboru takiego tematu?
Najważniejszą misją naszego stowarzyszenia jest kształtowanie pozytywnych zmian społecznych. Staramy się działać przede wszystkim w tych obszarach, w których dostrzegamy problemy, a jednocześnie widzimy możliwość wpływu na istniejącą sytuację. Współpracując przez wiele lat z młodymi ludźmi, zauważyliśmy, że w dzisiejszych czasach są oni znacznie bardziej niż kiedyś narażeni na różne formy wykluczenia. Zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w sferze mediów społecznościowych coraz częściej mamy do czynienia z mową nienawiści i różnego rodzaju przykładami przemocy słownej. Był to jeden z powodów, dla których temat przeciwdziałania wykluczeniu i ochrony przed dyskryminacją wydał nam się szczególnie istotny.
Projekt nie został jednak zrealizowany w Polsce, lecz w kraju jednego z partnerów – Gruzji. Skąd taka decyzja?
Po przeanalizowaniu dostępnego budżetu okazało się, że w Gruzji za tę samą kwotę jesteśmy w stanie zaoferować uczestnikom znacznie lepsze warunki. Dzięki temu projekt odbył się w pięknym, uzdrowiskowym mieście Kobuleti, położonym nad Morzem Czarnym. Organizację partnerską z Gruzji znamy już od wielu lat, wiedzieliśmy więc, że w kwestiach organizacyjnych możemy na nich polegać.
Kim byli uczestnicy projektu?
Wzięło w nim udział 36 osób w wieku między 18 a 30 rokiem życia. Większość z nich jest zaangażowana w pracę z młodymi ludźmi w swoich lokalnych społecznościach. Oprócz Gruzji, do udziału zaprosiliśmy organizacje partnerskie z Armenii, Chorwacji, Grecji oraz Turcji. Udało nam się więc zgromadzić naprawdę ciekawą mieszankę kultur, tradycji i religii. Myślę, że stanowiło to dodatkową wartość projektu, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego tematykę.
Uczestnicy z innych krajów wnieśli też z pewnością swój punkt widzenia na problem dyskryminacji.
Do tematu postanowiliśmy podejść szeroko. Wzięliśmy pod uwagę różne grupy społeczne i różne aspekty życia, w których może pojawić się problem wykluczenia. Mówiliśmy zatem nie tylko o najbardziej ewidentnych formach dyskryminacji, związanych na przykład z kolorem skóry, orientacją seksualną, czy przynależnością do określonej religii, ale także o sytuacjach, w których gorsze traktowanie danej grupy lub pojedynczych osób ma mniej oczywiste przyczyny albo przyjmuje znacznie subtelniejszy charakter. Mam na myśli na przykład sytuacje, w których dochodzi do różnego rodzaju wykluczeń w gronie rówieśniczym. Z moich obserwacji wynika, że obecnie wśród młodzieży najczęstsze przyczyny odsuwania kogoś od grupy wiążą się między innymi z takimi czynnikami, jak status ekonomiczny, orientacja seksualna, czy identyfikacja płciowa.
W jaki sposób można temu przeciwdziałać?
Wierzę, że kluczowe są dwie kwestie – z jednej strony wiedza i podnoszenie poziomu świadomości społecznej, a z drugiej – uwrażliwianie młodych ludzi i kształtowanie w nich empatycznych postaw. Właśnie temu w dużej mierze służył nasz projekt – budowaniu postawy autorefleksji i większej uważności na drugiego człowieka. Zależało nam na tym, aby uczestnicy w pierwszej kolejności sami uzyskali lepszy wgląd we własne uprzedzenia i stereotypy, z których istnienia niekoniecznie nawet zdawali sobie sprawę. Mając tego rodzaju samoświadomość znacznie łatwiej dostrzec przejawy dyskryminacji w otoczeniu i nauczyć się na nie reagować. Jednym z celów prowadzonych w projekcie zajęć było wyposażenie uczestników w narzędzia pracy z młodzieżą, które ułatwią kształtowanie tego typu postaw wśród innych.
Projekt trwał dziesięć dni. Jakie działania udało się zrealizować?
Był to bardzo intensywny czas wypełniony warsztatami, debatami oraz wymianą doświadczeń. Postawiliśmy przede wszystkim na edukację nieformalną, sięgając po takie metody pracy, jak odgrywanie ról, teatr społeczny, czy gra miejska, którą zrealizowaliśmy w pobliskim Batumi. Uczestnicy projektu dzielili się wiedzą i pomysłami na zajęcia antydyskryminacyjne dla młodzieży, które mogliby przeprowadzić w swoich lokalnych społecznościach. W międzynarodowych grupach opracowali gotowe skrypty warsztatów, które dotyczyły między innymi takich tematów jak: dyskryminacja ze względu na płeć (seksizm), orientację seksualną (homofobia), kolor skóry (rasizm), czy wiek (ageizm). Sporo uwagi poświęcili także problemowi wykluczania osób z niepełnosprawnościami fizycznymi lub różnego rodzaju zaburzeniami o podłożu psychicznym (ableizm). Jedna z grup opracowała też bardzo ciekawe zajęcia pokazujące, jak brak wiedzy i odpowiedniej edukacji może przełożyć się na nieświadome postawy i zachowania o charakterze wykluczającym.
Czego, oprócz przygotowywania i prowadzenia warsztatów z młodzieżą, mogli się nauczyć uczestnicy projektu?
W realizacji projektu sięgnęliśmy do koncepcji nonviolent communication (z ang. komunikacja bez przemocy) opracowanej przez Marshalla Rosenberga, która doskonale wpisuje się w ideę budowania bardziej empatycznych i nastawionych na wzajemne zrozumienie się relacji międzyludzkich. Zależało nam na tym, aby uczestnicy poznali tę metodę i chętnie sięgali do niej w swojej pracy z młodzieżą. W trakcie projektu mieli także możliwość samodzielnie przetestować wiele narzędzi używanych w edukacji nieformalnej, takich jak zajęcia z wykorzystaniem dramy, tworzenie plakatów, opracowywanie gier edukacyjnych, czy nagrywanie krótkich filmów. Każda tego typu wymiana młodzieżowa to również doskonała okazja do podnoszenia kompetencji językowych i uczenia się dialogu międzykulturowego. Współpraca w międzynarodowym gronie pozwala na rozwijanie takich cech jak kreatywność, tolerancja i otwartość na odmienne postrzeganie świata, a także ciekawość drugiego człowieka – jego sposobu myślenia, kultury, w której wzrastał, i uwarunkowań, które wpłynęły na to, jak funkcjonuje w świecie.
Odmienności kulturowe nie stanęły na przeszkodzie w nawiązywaniu przyjaźni między uczestnikami projektu?
Absolutnie nie, w czym z pewnością pomogły też urządzane codziennie wieczorki kulturalne. Uczestnicy z każdej organizacji partnerskiej przygotowali prezentację na temat swojego państwa. Opowiadali grupie o kulturze i zwyczajach panujących w ich kraju, częstowali przywiezionym z domu jedzeniem, a niekiedy próbowali nawet nauczyć pozostałych tradycyjnego tańca. Wszystko to pozwoliło im znacznie szybciej się zintegrować. Okazją do bliższego poznania się w nieformalnej atmosferze była też jednodniowa wycieczka do Batumi, w trakcie której odwiedzili między innymi słynny ogród botaniczny. Część uczestników polubiło się do tego stopnia, że pozostali ze sobą w kontakcie po zakończeniu projektu.
Jednym z celów projektu było upowszechnienie zdobytej wiedzy i umiejętności wśród lokalnych społeczności, w których działają organizacje partnerskie. W jaki sposób zostało to zrealizowane?
Uczestnicy projektu po powrocie do swoich krajów zorganizowali spotkania dla lokalnej młodzieży. Korzystając z opracowanych przez siebie skryptów zajęć i poznanych metod pracy przeprowadzili warsztaty, w których poruszyli zagadnienia związane z tolerancją i przeciwdziałaniem dyskryminacji. Uczyli młodych ludzi między innymi tego, czym są stereotypy, jak rozpoznawać zachowania o charakterze wykluczającym, a także jak na nie reagować, aby aktywnie im się przeciwstawiać. Z ramienia naszego stowarzyszenia w projekcie uczestniczyła między innymi koordynatorka wolontariatu zagranicznego, która ze zdobytej wiedzy korzysta często w pracy z goszczącymi u nas wolontariuszami.
Co z perspektywy czasu uważa Pani za największą wartość projektu?
Przede wszystkim jego praktyczny wymiar – fakt, że polegał nie tylko na przekazywaniu wiedzy i dzieleniu się doświadczeniami, ale także na tworzeniu konkretnych propozycji warsztatów antydyskryminacyjnych i działań mających na celu ochronę przed wykluczeniem. Nasi uczestnicy wrócili z niego bardzo zmotywowani i zainspirowani do zaangażowania się w działalność na rzecz lokalnej społeczności.