Wyhodujmy sobie noblistę


Być jak Maria Skłodowska – Curie. Czy, gdyby urodziła się dzisiaj, łatwiej byłoby jej robić karierę w świecie nauki, walczyć o Noble?

Być może. Bo dziś staramy się o młodych naukowców, próbujemy wspierać ich w drodze na sam szczyt. Między innymi temu służył ten wyjątkowy projekt, dofinansowany przez Fundusz Wyszehradzki. Do Polski przyjechały delegacje ze Słowacji, Czech oraz Węgier. W ich skład wchodzili sami młodzi naukowcy (a wśród nich, kto wie, może jakiś przyszły noblista?), nauczyciele i przedstawiciele ministerstwa edukacji.

Jednym z głównych punktów programu była debata „Jak rozbudzić potencjał drzemiący w młodych naukowcach?”. Uczestnicy zadawali sobie pytania: jak wymieniać się doświadczeniami pomiędzy poszczególnymi krajami, by nie trzeba było zaczynać od zera, by czerpać z dobrych praktyk? Jak wspierać potencjał młodych naukowców? Co może zrobić państwo i jego urzędnicy, by nie rzucać kłód pod nogi nowym... Mariom Skłodowskim, bo przecież na pewno na naszych uczelniach, w instytutach badawczych można odnaleźć prawdziwe naukowe brylanty?

Projekt, przy okazji, okazał się też świetną szansą na integrację młodych naukowców z ich rówieśnikami z krajów wyszehradzkich.

stopka strony