Słowa bez dźwięków, komunikacja bez barier


Każdy ma prawo do swojej historii. I każdy ma prawo ją opowiedzieć – nawet jeśli sam nie słyszy. Taką szansę stworzył projekt zrealizowany przez Teatr Grodzki z Bielska-Białej.

Jurek miał wtedy trzy lata. Podczas zabawy przewrócił się na schodach. Gdy podniósł głowę, zobaczył psa. Wyglądał, jakby szczekał, ale była cisza. Jurek już nigdy go nie usłyszał. Józef też upadł – nieszczęśliwie, z drabiny. Za to Halina do świata ciszy trafiła w wieku 12 lat, po zapaleniu opon mózgowych.

Jurek, Józef i Halina to podopieczni Teatru Grodzkiego – bielskiego stowarzyszenia artystycznego. W ramach projektu T&D Stories – Historie teatralne i multimedialne w kształceniu i szkoleniach, wspieranego przez UE, razem z edukatorami uczą się, jak opowiadać historie swojego życia.

Skąd się wziął pomysł na projekt? – Z Florencji! – śmieje się koordynatorka przedsięwzięcia Jolanta Kajmowicz-Sopicka. – Braliśmy tam udział w warsztatach ze storytellingu. Przekonaliśmy się o mocy słowa mówionego, także tej terapeutycznej, i zaświtało nam w głowach, że jej wykorzystanie może pomóc tym, którzy mają mniejsze szanse. Ale żeby pomagać z głową, uznaliśmy, że najpierw to my sami musimy zrealizować projekt, który umożliwi zdobycie wiedzy – dodaje.

W przedsięwzięciu bierze udział pięć organizacji – trzy zagraniczne (z Włoch, Islandii i Irlandii) oraz dwie polskie: Centrum Edukacyjne EST oraz Teatr Grodzki, inicjator i główny koordynator działań.

Myślą przewodnią projektu jest wykorzystanie sztuki opowiadania historii (m.in. za pomocą środków teatralnych i cyfrowych) do usprawnienia komunikacji pomiędzy osobami narażonymi na izolację społeczną. Edukatorzy pracują nad rozwojem kompetencji w zakresie organizacji zajęć, w trakcie których imigranci, osoby z problemami w uczeniu się i niesłyszący opowiadają sobie o radosnych, zabawnych, ale często i dramatycznych przeżyciach. Ma to walor terapeutyczny, pomaga też w przełamywaniu barier. – Dla mnie najbardziej poruszającym momentem były zajęcia, podczas których nasi podopieczni wspominali chwile, w których stracili słuch. To było przejmujące – mówi Jolanta Kajmowicz-Sopicka.

Głównym rezultatem współpracy ma być stworzenie: podręcznika dla nauczycieli i trenerów, wielojęzycznej witryny prezentującej rezultaty projektu oraz scenariuszy zajęć. Pierwsze efekty projektu już możemy podziwiać – w internecie dostępne są filmiki pokazujące historie podopiecznych.

We współczesnej dżungli komunikacyjnej sztuka opowiadania historii zdaje się odchodzić do lamusa. Jednak dzięki takim inicjatywom jak projekt Teatru Grodzkiego mamy szansę przystanąć i zastanowić się, czy nie umyka nam coś ważnego. Działania pięciu organizacji partnerskich jasno pokazują, że umiejętność mówienia – i słuchania – stanowi wartość samą w sobie.

stopka strony