Za ile studia? Zależy gdzie
Najwięcej płaci się w Wielkiej Brytanii, najmniej – bo wcale – w Skandynawii, Austrii, Grecji, na Cyprze i na Malcie. Komisja Europejska prześwietliła szkolnictwo wyższe w Europie pod kątem wysokości czesnego.
Najwięcej płaci się w Wielkiej Brytanii, najmniej – bo wcale – w Skandynawii, Austrii, Grecji, na Cyprze i na Malcie. Komisja Europejska prześwietliła szkolnictwo wyższe w Europie pod kątem wysokości czesnego.
Wysokość opłat jest bardzo zróżnicowana. Studenci w Anglii płacą za rok akademicki nawet 9 tysięcy funtów, ale już w Szkocji studiowanie jest darmowe. W Finlandii, Szwecji i Danii żacy też nie płacą za naukę, chyba że pochodzą z innych krajów. Przybysze spoza UE płacić muszą niemal wszędzie – wyjątkami są tylko Islandia i Norwegia. Tam, gdzie studia są płatne, można się spodziewać dodatkowego wsparcia – dotacje na zakwaterowanie czy pożyczek studenckich.
Stypendia – przynajmniej dla niektórych studentów – przyznawane są we wszystkich krajach opisanych w raporcie, z wyjątkiem Islandii i Turcji. Ta ostatnia proponuje w zamian zniżki w opłatach. W sumie poziom hojności najwyższy jest w Niemczech, krajach nordyckich i Wielkiej Brytanii, najmniej do zaoferowania mają uczelnie w Bułgarii, Czechach, Estonii, na Węgrzech, Łotwie i Litwie. Znacząco różnią się również grupy uprawnione do otrzymywania wsparcia: w niektórych krajach mogą na nie liczyć wszyscy, w innych tylko osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej.
Więcej szczegółów na stronie:
http://europa.eu/rapid/pressReleasesAction.do?reference=IP/12/947&format=HTML&aged=0&language=EN&guiLanguage=en