Inspiracje -

Byłam stażystką w instytucji unijnej - Agata Mazepus


Agata Mazepus – na stażu od marca do lipca 2017 w Dyrekcji Generalnej ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP w Brukseli.

Skąd pomysł na staż w instytucji unijnej?

Od zawsze byłam euroentuzjastką. Osobiście dużo korzyści przyniosło mi członkostwo Polski w UE. Na studiach byłam na Erasmusie w Chorwacji, magisterkę robiłam w czterech krajach unijnych – Czechach, na Węgrzech, Słowacji i Polsce, po studiach odbyłam staż w Finlandii również przez program Erasmus+.

Jako dziennikarka, byłam bardzo zainteresowana Unią Europejską oraz miejscem państw Europy Środkowo-Wschodniej w tej organizacji. Pisałam między innymi dla portalu uniaeuropejska.org. Początkowo chciałam starać się o staż w Parlamencie Europejskim, ale słyszałam opinie, że nie jest on zbyt wymagający. Mnie zależało na rozwoju, więc na każdym kroku wypytywałam o warunki stażu. Aplikowałam o staż w Komisji Europejskiej.

Tak się stało, że otrzymałam ofertę współpracy od dwóch dyrektoriatów oraz jednej agencji, więc miałam okazję rozmawiać przez telefon z pracownikami i mogłam o wszystko dokładnie wypytać. Wybrałam Dyrekcję Generalną ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP w Brukseli.

Jak wypełnić aplikację, by zwrócić na siebie uwagę?

Myślę, że rubryka „motywacja” jest tą, przed wypełnieniem której należy się mocniej zastanowić. Naprawdę nie ma sensu wypisywać od myślników w czym jesteśmy świetni, bo to już jest w CV. Jedyne, czym możemy się wyróżnić, to motywacja. Ja napisałam, że jestem euroentuzjastką, ale widzę obszary, w których UE sobie nie radzi i podczas pracy w jej strukturach, chciałabym podzielić się czymś, w czym czuję się dobra – komunikacją.

Na czym polegała Twoja praca?

Podczas tego stażu wzbogaciłam wiedzę z obszarów, z którymi wcześniej nie miałam do czynienia: od europejskich programów kosmicznych, przez zabawki, kosmetyki, turystykę, własność intelektualną, kończąc na autonomicznych samochodach.

Gdy przyjęte były nowe akty prawne, przygotowywałam informacje prasowe, FAQ, posty do mediów społecznościowych i  we współpracy z grafikiem przygotowywałam infografiki.

Przykładem projektu, nad którym pracowałam jest  compliance package dotycząca między innymi usprawnienia działania SOLVITu, bezpłatnego systemu dostępnego dla obywateli oraz przedsiębiorców, który pośredniczy w rozwiązywaniu zaistniałych sporów z administracją publiczną innego państwa członkowskiego UE (oraz Norwegii, Lichtensteinu i Islandii), powstałych w związku z niewłaściwym stosowaniem przepisów prawa UE.

Dużo czasu zajął mi projekt „EU Open for Business”. Polegał na organizacji wydarzeń w pięciu państwach – Litwie, Estonii, Czechach, Bułgarii oraz Słowenii, gdzie przygotowywaliśmy spotkania z osobami współpracującymi z przedsiębiorcami (jak banki, uniwersytety, centra przedsiębiorczości) i opowiadaliśmy o formach wsparcia jakie przedsiębiorcy mogą uzyskać z Unii.

Poza organizacją wydarzeń, w ramach projektu pomagałam w przygotowaniu kampanii informacyjno-marketingowej przedstawiającej historie sukcesu małych i średnich przedsiębiorstw, które otrzymały wsparcie od Unii Europejskiej. Współpracowałam również z gabinetem Komisarz Bieńkowskiej, dla której okazjonalnie pisałam wystąpienia i redagowałam wywiady po polsku i angielsku.

Możesz wymienić jakiś trudny moment, z którym musiałaś sobie dać radę?

W drugim miesiącu stażu, kiedy w związku z nieobecnością koleżanek w biurze, zostałam w nim sama. Musiałam udźwignąć projekt, którego szczegółów nie znałam, utrzymać wsparcie dla gabinetu komisarz Bieńkowskiej oraz  rzecznika prasowego Komisji Europejskiej. Trwało to dwa tygodnie. Po tym czasie tak ja, jak i mój team leader uznaliśmy, że skoro poradziłam sobie w tej sytuacji, to chyba jestem w stanie już wszystko udźwignąć.

Dostałaś ofertę pracy po stażu?

Tak. Ale okazało się, że byłabym zatrudniona przez agencję pracy tymczasowej na pięć miesięcy z możliwością przedłużenia do roku, bez możliwości urlopu, bez możliwości wyjazdu na misje, oraz bez kompensaty za nadgodziny. Jako stażystka miałam możliwość wykorzystania dwóch dni w miesiącu oraz mogłam wyjeżdżać na misje, a w przypadku oferty, którą otrzymałam po stażu, nic by mi się nie należało. Mimo całej sympatii dla instytucji i ludzi, którzy cenili moją pracę, nie mogłam zgodzić się na takie warunki.

Rozmawiała Urszula Kaczorowska

Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji przygotowuje publikację na temat staży w instytucjach unijnych i jednostkach z nią współpracujących. Publikacja ukaże się w końcówce roku, ale już teraz sukcesywnie będziemy publikowali wywiady z osobami, które odbyły staże.

stopka strony